Jak zdobyć środki z urzędu pracy – krok po kroku
Własna firma. Niezależność, elastyczność i samodzielność to marzenia niejednej osoby. Masz świetny pomysł. Plany, a nawet rozpisaną w głowie (a może i na papierze) strategię rozwoju. Niestety odkładasz swoje cele na później, ponieważ brakuje Ci środków na rozpoczęcie własnej działalności. Marzysz, czas mija, ale nie możesz ruszyć z miejsca? Ja to miejsce znam. Byłam w nim ponad rok temu. Dzisiaj jednak pracuję na swoim jako copywriterka i wirtualna asystentka. Co się zmieniło? Otrzymałam dofinansowanie z urzędu pracy na rozpoczęcie działalności gospodarczej. W tym wpisie opowiem Ci krok po kroku, jak to zrobiłam.
Dofinansowanie z urzędu pracy – od marzenia do działania
Nad wirtualną asystą zastanawiałam się od dawna, o czym pisałam w artykule Jak zacząć pracować jako wirtualna asystentka? Moja historia. Jednak żeby rozwinąć skrzydła, potrzebowałam bodźca, który poderwałby mnie do działania. Takim impulsem okazała się możliwość otrzymania dotacji z powiatowego urzędu pracy (PUP-u) na założenie własnej firmy.
Pamiętam dokładnie, że o planowanym w moim urzędzie naborze wniosków o dofinansowanie na rozpoczęcie działalności gospodarczej dowiedziałam się w czwartek. A ruszał on w poniedziałek. Nabór miał trwać tylko dwa tygodnie. Termin nieprzekraczalny. W tym czasie miałam wyjazd zdrowotny, którego nie mogłam przełożyć. Jeśli chciałam mieć szansę na otrzymanie dotacji na rozpoczęcie własnej działalności, wniosek o dofinansowanie musiałam złożyć zaraz po rozpoczęciu kwalifikacji. Poczułam presję czasu i mobilizację do działania. Co zrobiłam przez tych kilka dni?
Krok 1 – Zebranie informacji
Zadzwoniłam do powiatowego urzędu pracy właściwego ze względu na moje miejsce zamieszkania. Zadałam dużo pytań. Kiedy rozpoczyna się nabór i ile trwa? Jakie trzeba spełnić warunki, żeby otrzymać dofinansowanie na otwarcie firmy? Jakie dokumenty przygotować? Na co mogę przeznaczyć dotację? Czy ten konkretny urząd ma jakieś specyficzne wymagania ? To tylko część pytań, które tego dnia usłyszeli ode mnie urzędnicy.
Ogólne zasady przyznawania dofinansowania w naszym kraju są takie same we wszystkich urzędach pracy. Trzeba spełnić kilka warunków, m.in. mieć status osoby bezrobotnej, czyli być zarejestrowanym(-ną) we właściwym urzędzie pracy. To jednak nie wszystko. Tutaj sprawdza się powiedzenie, że diabeł tkwi w szczegółach. Dlaczego? Musisz spełniać ogólne wymogi, ale każdy PUP ma swój własny regulamin. Mówi on o tym, jakie są dokładne zasady przyznania dofinansowania na rozpoczęcie własnej działalności. Wyjaśnia, na co dotacja może być przeznaczona, w jaki sposób jest rozliczana, jakie warunki muszą być spełnione.
Przykłady?
1/ Zarejestrowałam się w moim urzędzie pracy jako bezrobotna w dniu składania wniosku o dofinansowanie. Inne urzędy wymagają posiadania statusu osoby bezrobotnej przez minimum miesiąc (lub nawet trzy miesiące).
2/ Nie mogłam przeznaczyć dotacji na zakup mebli, ponieważ działalność gospodarcza miała być prowadzona w lokalu mieszkalnym. W przypadku wirtualnych asystentek i freelancerów to najczęstsze rozwiązanie. Ja jednak nie mogłam kupić biurka czy wygodnego fotela do pracy przy komputerze, a wiem, że inne asystentki dostały środki na takie zakupy.
Warto zatem odrobić pracę domową i zapoznać się z regulaminem przyznawania dofinansowania na rozpoczęcie własnej działalności.
Dotacja jest bezzwrotna. Jej wysokość różni się jednak w zależności od urzędu pracy. Maksymalnie wynosi sześciokrotność przeciętnego wynagrodzenia. W moim przypadku była to kwota 25 000 zł. W znajdującym się niedaleko większym mieście dofinansowanie na rozpoczęcie działalności gospodarczej było o kilka tysięcy złotych wyższe, ale i chętnych było zdecydowanie więcej. Tam nie wszyscy otrzymali dofinansowanie. W moim PUP-ie pieniędzy starczyło dla każdego, kto spełniał warunki i złożył prawidłowo wniosek.
Krok 2 – Wniosek o dofinansowanie na rozpoczęcie działalności gospodarczej
Kiedy zebrałam wszystkie potrzebne informacje, wydrukowałam wniosek o dofinansowanie na rozpoczęcie działalności gospodarczej ze strony mojego urzędu pracy. Wnioski w poszczególnych urzędach również mogą się od siebie różnić, dlatego trzeba pobrać i wypełnić ten właściwy.
Co zawierał wniosek?
1/ Informacje o wnioskodawcy – musiałam tu podać moje dane osobowe, w tym adres, oraz numer rachunku bankowego
2/ Informacje na temat przygotowania merytorycznego wnioskodawcy.
W tym miejscu wypunktowałam takie informacje, jak moje wykształcenie, doświadczenie zawodowe, dodatkowe kwalifikacje.
3/ Opis projektowanego przedsięwzięcia, a w szczególności:
– dokładny opis planowanej działalności,
– kody PKD (Polskiej Klasyfikacji Działalności),
– cele i motywy podjęcia działalności gospodarczej,
– informacje dotyczące lokalu i wymaganych pozwoleń.
Analiza finansowa
4/ Kalkulację kosztów związanych z podjęciem działalności gospodarczej.
Była to tabela, w której musiałam wskazać, jakie rzeczy potrzebne do otwarcia własnej firmy zakupię z dotacji oraz wypunktować wkład własny. W moim PUP-ie był on wymagany. W innych niekoniecznie. Warto zatem sprawdzić, jak to wygląda w Twoim urzędzie.
Co wskazałam jako wkład własny? Między innymi samochód prywatny, podając jego markę i model.
5/ Specyfikację wydatków planowanych w ramach dofinansowania.
W tej tabeli musiałam szczegółowo opisać, co chcę kupić, w którym sklepie (nazwa i adres) i za ile. Ta część wniosku zajęła mi mnóstwo czasu. 25 000 zł w przypadku wirtualnej asystentki to bardzo duża kwota. Poza tym chciałam wybrać sprzęt, który będzie mi dobrze służył, na którym będę mogła sprawnie i komfortowo pracować. Zależało mi na tym, żeby miał dobre opinie i był niezawodny. I miał korzystną cenę. Do tego kwoty, które wpisałam w tej tabeli, były dla mnie wiążące przy dokonywaniu zakupów i w trakcie ich rozliczania. Musiałam wszystko dobrze przemyśleć i policzyć Dla mnie to była najbardziej pracochłonna część wniosku.
6/ Analizę ekonomiczną przedsięwzięcia.
Inaczej mówiąc, wykazanie, że mój biznes będzie przynosił zyski. Musiałam oszacować koszty i przychody. Dokonać analizy rynku, konkurencji oraz wskazać potencjalnych klientów.
Kwestie formalne
7/ Całą stronę oświadczeń, których podpisanie było niezbędnym warunkiem starania się o dotację na założenie własnej firmy. Zgodę na zaciągniecie zobowiązania, wynikającego z otrzymania środków na otwarcie firmy, musiał podpisać również mój mąż, ponieważ nie mamy rozdzielności majątkowej.
8/ Określenie formy zabezpieczenia zwrotu dofinansowania otrzymanego na podjęcie działalności gospodarczej.
Jest kilka możliwości do wyboru. Ja zdecydowałam się na poręczenie osób trzecich według prawa cywilnego. Niestety musiałam zrezygnować z osób, które wybrałam na początku, ponieważ nie spełniały warunków. Okazało się, że emeryci w tej sytuacji nie są brani pod uwagę. Na szczęście znalezienie innych poręczycieli nie było trudne.
Krok 3 – Złożenie wniosku i oczekiwanie na decyzję
Nabór rozpoczął się w poniedziałek. Ja złożyłam wniosek we wtorek. PUP miał 30 dni na jego rozpatrzenie i podjęcie decyzji. Urzędnik przyjmujący wniosek powiedział mi, że z reguły trwa to znacznie krócej – mniej więcej dwa tygodnie. Nie musiałam stawiać się przed specjalną komisją, aby zaprezentować swój projekt, co często ma miejsce w innych urzędach. Początkowo bardzo mnie to ucieszyło. Jednak później, wraz z rozwojem wypadków, żałowałam, że nie mam takiej możliwości.
Dlaczego?
W moim przypadku decyzję w sprawie dofinansowania na rozpoczęcie własnej działalności otrzymałam w ostatni możliwy dzień. Po długim, 30-dniowym oczekiwaniu. Odpowiedź była pozytywna, ale niestety początkowo nie dostałam zgody na wszystkie wydatki, które ujęłam we wniosku. Okazało się, że pojawił się spory problem ze zrozumieniem specyfiki działania w branży online, chociaż bardzo dokładnie opisałam, na czym polega praca wirtualnej asystentki. Kolejne tygodnie spędziłam na pisaniu odwołań, czekaniu na odpowiedzi oraz na kilkukrotnym zmienianiu specyfikacji wydatków. Ustawy, regulaminy i zasady dotyczące przyznawania dotacji miałam w małym palcu. Wznosiłam się na wyżyny mojej kreatywności i skutecznie trenowałam pisanie pism urzędowych, które kiedyś stanowiły dla mnie chleb powszedni, o czym możesz przeczytać we wcześniej wspomnianym wpisie o drodze do wirtualnej asysty.
Po moich dodatkowych (pisemnych) wyjaśnieniach, większość wydatków została zaakceptowana. Niektóre zaś odrzucone z takich powodów, których do tej pory nie potrafię zrozumieć. Kiedyś może napiszę o tym więcej. Jestem przekonana, że gdybym miała możliwość spotkania się z komisją na żywo, twarzą w twarz, byłabym w stanie wytłumaczyć, dlaczego akurat ta konkretna rzecz jest mi potrzebna. Przedstawiać swoje argumenty. Niestety cała korespondencja odbywała się drogą pisemną (na szczęście szybko, bo głównie mailową), więc takiej możliwości zostałam pozbawiona.
Krok 4 – Otrzymane dofinansowanie na rozpoczęcie działalności gospodarczej
Po kolejnym miesiącu tłumaczeń, wyjaśnień, pism i wnoszeniu się na wyżyny mojej kreatywności podpisałam umowę o dofinansowanie na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Odetchnęłam z ulgą. Jednak stres ostatnich tygodni i naprawdę ciężka praca dały o sobie znać. Zamiast świętować, zasnęłam jak kamień. I odsypiałam przez kolejnych kilka dni. 😊
Zanim podpisałam umowę, wzięłam udział w czterodniowym szkoleniu ABC Przedsiębiorczości. W związku z sytuacją epidemiologiczną odbyło się ono zdalnie. Czy było warto? Poznałam ludzi z ciekawymi pomysłami na swój biznes. Dowiedziałam się o kilku nowych rzeczach. Wysłuchałam też sporo treści, które od dawna były mi znane. I dostałam stypendium za udział w szkoleniu, czyli dokładnie 240 zł. 😊
Po podpisaniu umowy bardzo szybko otrzymałam przelew na rachunek bankowy. Na drugi dzień miałam już 25 000 zł na zakupy. W ciągu 7 dni od daty wpłynięcia środków na konto zostałam zobowiązana do dostarczenia potwierdzenia ich otrzymania. Natomiast działalność gospodarczą musiałam zarejestrować w trakcie 20 dni, licząc od tej samej daty. Co ciekawe, otrzymane z dotacji pieniądze mogłam wydatkować od razu. Zgodnie z ostateczną wersją specyfikacji, którą zaakceptował PUP. Dostałam dwa miesiące na wydanie całej kwoty, rozliczenie jej i przedłożenie stosownej dokumentacji.
Co dalej?
Na co wydałam pieniądze z dofinansowania na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej? Co może ująć wirtualna asystentka w specyfikacji wydatków, skoro nie potrzebuje wielu urządzeń, sprzętu ani towaru? A nie może tych pieniędzy wydać na fotel i biurko do pracy? Albo na materiały biurowe i tusze do drukarki, czyli wszystko to, co nie jest trwałe i szybko się zużywa?
O tym napiszę Wam w moim poradniku, który wkrótce będzie do pobrania na mojej stronie. Już teraz Was zapraszam do jego przeczytania, a także do zapoznania się z kolejnymi artykułami o dotacji. Zanim te jednak pojawią się na moim blogu, dajcie znać w komentarzach, jakie macie doświadczenia w pozyskiwaniu dofinansowania na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Otrzymaliście dotację? A może właśnie się o nią staracie lub dopiero myślicie o takiej pomocy? Jakich informacji Wam brakuje? Czego nie mogliście / nie możecie znaleźć na ten temat w internecie?
Pozdrawiam Was ciepło
Magda
Ten temat bardzo mnie interesuje, dlatego czekam na kolejny wpis 🙂
Pozdrawiam!
Podlinkuj listę Twoich wydatków, bo nie mogę znaleźć.
Hej, listę wydatków jest do pobrania tutaj: https://vamako.pl/zapis-na-liste-oczekujacych/
Powodzenia! 🙂